Przelew, który się opłaca

Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Sieć Dobry Punkt Finansowy, należący do grupy Lew, powstała we wrześniu 2013 roku i liczyła wtedy 80 placówek. W ciągu kolejnych kilku miesięcy udzielania licencji właścicielom udało się podwoić liczbę punktów. Firma oferuje współpracę głównie istniejącym placówkom usługowym i handlowym. Realizacja płatności ma być sposobem na zwiększenie utargu osiąganego z podstawowej działalności.

- Przykładowymi odbiorcami naszej oferty są właściciele osiedlowych sklepów spożywczych, agencji ubezpieczeniowych, salonów prasowych, lombardów i kantorów - mówi Olgierd Cyburt, dyrektor ds. rozwoju usług płatniczych. – Z drugiej strony pod naszym szyldem funkcjonują też odrębne placówki, np. wyspy w galeriach handlowych o powierzchni 4-5 m2, zajmujące się wyłącznie przyjmowaniem płatności. Od franczyzobiorcy wymagamy lokalu wyposażonego w komputer.

Pozostałe zaplecze potrzebne do aktywacji usługi to jednorazowy wydatek w wysokości 1 tys. zł. Wówczas w pakiecie otrzymuje się dostęp do systemów transakcyjnych oraz szkolenie z ich obsługi, niezbędne urządzenia takie jak drukarka paragonowa, czytniki kodów oraz terminale płatnicze, a także materiały marketingowe - głównie ulotki i plakaty.

O tym, że w dobie płatności internetowych wciąż istnieje spora grupa ludzi chętnych do zlecania transakcji świadczy dynamiczny rozwój biur usług płatniczych (BUP). Według danych Komisji Nadzoru Finansowego w III kwartale 2012 roku na rynku istniało 1085 biur usług płatniczych, a po dziewięciu miesiącach „urodziło się” kolejne 252. BUPy wypierają banki i poczty ponieważ oferują możliwość połączenia transakcji np. z zakupami, a ponadto płatności realizują taniej.

W Dobrym Punkcie Finansowym za transakcję płaci się od 80 gr do 2 zł, podczas gdy na poczcie jest to koszt przynajmniej 2,50 zł. Według KNF liczba transakcji w przeciętnym biurze usług płatniczych waha się od 600 do 6000 miesięcznie. Są też takie, które wypracowują znacznie większy lub mniejszy obrót. Oznacza to, że decydując się na współpracę z Dobrym Punktem Finansowym trudno przewidzieć przyszły zysk. Szczególnie, że pewien odsetek od transakcji należy się franczyzodawcy. Jaki? Te dane firma udostępnia podczas negocjacji.

(ap)