Facebookowe być albo nie być
Portale społecznościowe pomagają budować wizerunek marki. Niestety, pojawiające się tam nienawistne treści przynoszą przeciwny efekt.
Jak podaje Deloitte, w 2011 aktywność na Facebook’u pozwoliło firmom z Unii Europejskiej osiągnąć ponad 15 mld euro dodatkowych przychodów. Polskie przedsiębiorstwa zarobiły dzięki niej między 150 – 200 mln euro więcej. Konto na popularnym portalu społecznościowym ma 70 tys. (czyli co 20-ta) firm zarejestrowanych nad Wisłą. Pytani o powód, dla którego wybrali akurat tę formę aktywności w sieci, ich właściciele odpowiadają, że przede wszystkim ze względu na chęć budowy wizerunku swojej marki. Tak twierdzi blisko 60 proc. badanych. Okazuje się jednak, że nadzieje pokładane w Facebooku mogą okazać się płonne. Wszystko przez nienawistne treści, których niestety internet i social media są pełne.
Jak donosi agencja informacyjna Reuters, reklamodawcy zaczynają wycofywać reklamy z Facebooka. Bezpośrednim powodem wyjścia 13 firm było ujawnienie problemów z mechanizmem usuwania obraźliwych słów i negatywnych treści. Specjaliści zarządzający portalem przyznali niedawno, że mechanizm ten wciąż nie działa poprawnie. Zaniepokojone tym korporacje zaczęły rewidować swoje podejście do marketingu w mediach społecznościowych. Japoński producent samochodów Nissan oznajmił, że całkowicie rezygnuje z reklam w brytyjskiej części Facebooka.
Choć skala zjawiska jest wciąż nieznaczna, niewykluczone, że jeśli portale społecznościowe nie udoskonalą automatów wyłapujących nienawistne treści, to w przyszłości pojawi się więcej takich przypadków. Przedsiębiorcy nie chcą bowiem, by ich reklamy sąsiadowały lub pojawiały się w kontekście obraźliwych komentarzy. Ich wyłapywanie i blokowanie nie jest jednak łatwe.
- Aby usunąć mowę nienawiści, czy jakiekolwiek inne niepożądane treści, należy po pierwsze liczyć na raportowanie takich stron przez użytkowników i potem ręczną weryfikację przez moderatorów, a po drugie oprzeć się na zaawansowanym systemie automatycznie weryfikującym treści - wyjaśnia Krzysztof Kicior-Rychlicki z Makimo Systems, firmy zajmującej się inteligentnymi systemami tłumaczeń treści. - Problem w tym, że wykrywanie mowy nienawiści, czy to skierowanej na płeć, religię, czy cokolwiek innego, nie może być zrealizowane tylko na podstawie np. filtrowania tekstów wg. określonych słów. Często liczy się kontekst - słowa same z siebie nie są wulgarne, czy też obraźliwe, ale połączone ze sobą dają taki właśnie przekaz.
Zarówno Google jak i Facebook musi w niedługim czasie znaleźć sposób na uporanie się z problemem jeśli nie chcą tracić dużych reklamodawców, a co za tym idzie pieniędzy na rozwój serwisów. Gra jest warta świeczki, bo 32 proc. firm obecnych w mediach społecznościowych wydaje na swoją aktywność internetową ponad 50 tys. zł rocznie. W 2011 blisko 80 proc. firm zapowiedziało plany podwyższenia tych wydatków.
(gum)
Wyróżnione franczyzy
Carrefour
Sklepy convenience, minimarkety, supermarkety
Kurcze Pieczone
Punkty gastronomiczne z daniami z drobiu
Żabka
Sklepy typu convenience
Nest Bank
Placówki bankowe
Synevo Punkty Pobrań
Punkty pobrań badań labolatoryjnych
Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie
So Coffee
Kawiarnie
Santander
Placówki bankowe
DDD Dobre Dla Domu
Sklepy z podłogami i drzwiami
Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA
Z OSTATNIEJ CHWILI
POKAŻ WSZYSTKIE
Dobra decyzja
Sabina Pruski pracowała w pizzerii Tibesti2go kiedy pojawiła się oferta objęcia lokalu we franczyzę. Skorzystała z niej.
Subskrybuj magazyn pomysłów na biznes
Rozważasz otwarcie firmy? Zrób sobie prezent na święta i zasubskrybuj magazyn "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się...
Z głową do peruk i do biznesu
Peruki przestały być niszowym gadżetem i takim także biznesem. Klienci poszukują gotowych peruk w sklepach internetowych oraz robionych w...
Czym zajmuje się Rada Franczyzobiorców Żabki?
Rada Franczyzobiorców Żabki ma już blisko 15-letnią tradycję. Jak układa się współpraca na linii Rada – centrala i co konkretnego z...

