Piotr Kler: Od tapicera do milionera
Nie widziałem dla siebie miejsca w państwowych zakładach. Pozostało mi tylko jedno – otworzyć własny biznes. Przez 10 lat nie miałem w kraju żadnej konkurencji – mówi Piotr Kler, właściciel firmy Kler, produkującej luksusowe meble wypoczynkowe.
Pańskie meble kupują osoby znane z pierwszych stron gazet. To prawda, że jednym z pana klientów był Władimir Putin?
Putin kupił u nas dwa komplety. Meble Klera ma również prezydent Ukrainy Leonid
Kuczma – o czym dowiedzieliśmy się przez przypadek. W domku letniskowym prezydenta Kuczmy gościł kiedyś prezydent Aleksander Kwaśniewski i na zdjęciach z tej wizyty zobaczyłem nasze meble. Nie wiedzieliśmy wcześniej, do kogo one trafią – zamówienia dla głowy państwa składają firmy zajmujące się aranżacją wnętrz, nie zdradzając, dla kogo realizują projekt.
Jak zarobił pan swoje pierwsze pieniądze?
Jako trzynastoletni chłopak uczyłem się zawodu tapicera u mistrza Aptyki w Dobrodzieniu. Spędzałem w warsztacie po 8-10 godzin dziennie – chciałem dobrze poznać arkana zawodu. Lata mijały, mój mistrz był już w podeszłym wieku, musiałem szukać nowego pracodawcy. Nie widziałem dla siebie miejsca w państwowych zakładach czy u innych tapicerów. Pozostało mi tylko jedno – otworzyć własny biznes.
Kiedy zrealizował pan swoje plany?
W 1973 roku – miałem wtedy 23 lata. Udało mi się to po pięciu latach ciężkiej pracy po szesnaście godzin na dobę. Zaczynałem od zera. Wynająłem powierzchnię, niedużą, ale jedyną wówczas dostępną. Zatrudniłem pracownika. Pieniędzy nie było za dużo, więc musiałem znaleźć takie sposoby zarządzania, żeby firma jakoś funkcjonowała.
Czy kryzys wpłynął na sprzedaż pańskich mebli? Nawet w czasach prosperity nie każdy może sobie pozwolić na luksusowe wyposażenie mieszkania czy domu.
Klient zamożny zawsze ma pieniądze, natomiast wielu nabywców tańszych mebli musi oszczędzać i w tym sektorze rynku spowolnienie jest dużo bardziej odczuwalne. My odczuliśmy dosyć mocny spadek eksportu, chociaż już od dwóch lat sytuacja powoli się poprawia. Na Litwie sprzedaż mebli zmalała o 70 proc. W pozostałych krajach spadki były mniejsze, ale salony we wschodniej Europie ucierpiały najbardziej. Liczymy, że niebawem wszystko wróci do poziomu sprzed lat.
Fragment wywiadu opublikowanego w miesięczniku "Własny Biznes Franchising" nr 11/2012
Wyróżnione franczyzy
Kurcze Pieczone
Punkty gastronomiczne z daniami z drobiu
Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie
Żabka
Sklepy typu convenience
Nest Bank
Placówki bankowe
Carrefour
Sklepy convenience, minimarkety, supermarkety
Synevo Punkty Pobrań
Punkty pobrań badań labolatoryjnych
DDD Dobre Dla Domu
Sklepy z podłogami i drzwiami
Santander
Placówki bankowe
So Coffee
Kawiarnie
Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA
Z OSTATNIEJ CHWILI
POKAŻ WSZYSTKIE
Dobra decyzja
Sabina Pruski pracowała w pizzerii Tibesti2go kiedy pojawiła się oferta objęcia lokalu we franczyzę. Skorzystała z niej.
Subskrybuj magazyn pomysłów na biznes
Rozważasz otwarcie firmy? Zrób sobie prezent na święta i zasubskrybuj magazyn "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się...
Z głową do peruk i do biznesu
Peruki przestały być niszowym gadżetem i takim także biznesem. Klienci poszukują gotowych peruk w sklepach internetowych oraz robionych w...
Czym zajmuje się Rada Franczyzobiorców Żabki?
Rada Franczyzobiorców Żabki ma już blisko 15-letnią tradycję. Jak układa się współpraca na linii Rada – centrala i co konkretnego z...


