Jak rodzi się sukces

Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Nowy Jork, lata 20. XX wieku. Imigrantka Ida Rosenthal wraz ze swoją wspólniczką otwiera sklep z sukniami. Szyją w zgodzie z duchem epoki i szybko zdobywają uznanie rynku. A jednak producentka nie jest zadowolona ze swoich dokonań. Mierzi ją, że krój jej dzieł w żadnej mierze nie oddaje figury współczesnych pań: zamiast z naturalnych krągłości miary zdejmować trzeba z licznych warstw gorsetów, kamizelek i kół biodrowych. Zaczyna więc eksperymentować, a efektem jej walki o wyzwolenie kobiecego ciała z okowy bieliźniarskich wynalazków jest wynalazek znany do dziś – biustonosz.

Zadowolona ze swojego dokonania Rosenthal zaczyna dodawać darmowy stanik do każdej sprzedanej sukni. Widząc, że klientki są jej rozwiązaniem zachwycone, z czasem porzuca swój podstawowy dotąd produkt i w 100 proc. poświęca się szyciu i dystrybucji samych biustonoszy. Tak rodzi się biznes, który nie tylko przetrwa wielką depresję ekonomiczną lat 30., ale też świetnie poradzi sobie w kolejnych dekadach. Dziś firma Maiden Form, o której mowa, jest jednym z największych producentów bielizny w Stanach Zjednoczonych i dysponuje siecią detaliczną liczącą ponad 8 tys. sklepów.

Gdyby Ida Rosenthal została przy szyciu sukien, dalej byłaby jedną z wielu (nawet, jeśli jedną z lepszych) producentek w swoim segmencie. Kto wie, czy jej biznes przetrwałby wielki kryzys, który już wtedy pukał do drzwi światowej gospodarki. Ba, czy nawet doczekałby jego nadejścia. A tak przedsiębiorcza imigrantka wzięła sprawy w swoje ręce i zgarnęła, jakby to powiedzieli ekonomiści, rentę pioniera. Jej historia pokazuje, że w biznesie nie można mieć klapek na oczach. Jeśli rynek wysyła sygnał, że gdzieś czeka niezagospodarowana nisza, to dlaczego nie spróbować w nią wejść? Jeśli można coś udoskonalić, czy to w produkcie, czy w sposobie obsługi klienta, to czemu nie dać sobie i swoim pomysłom szansy?

Nie bez kozery mówi się, że biznes przypomina jazdę na rowerze. Przestaniesz pedałować – gleba. W dodatku nie jedziesz sam. Przed, za tobą i obok ciebie pedałują dziesiątki, setki innych. Ci, którzy dopiero zaczęli, wkładają w to dwa razy więcej wysiłku, bo gonią czołówkę. A gonić jest łatwiej, niż uciekać, bo widać cel.

Ucieczka nie jest jednak bez szans. Przedsiębiorcy z czołówki mogą wytyczać nowe trasy, dyktować tempo wyścigu. Kto raz oderwał się od peletonu, zyskał przewagę. Najgorzej to wpaść w samozachwyt i napawać się przeświadczeniem, że raz osiągnięty sukces jest dany na zawsze. W rynkowym wyścigu trzeba mieć oczy dookoła głowy. Okazje są na wyciągnięcie ręki, a kto ma je dostrzegać, jeśli nie przedsiębiorcy, którzy swoje branże znają od podszewki. Jest też inna sprawa. Trzeba umieć zaryzykować. Ale tego akurat przedsiębiorców też nie trzeba uczyć.

Partner promotion – discover more
Sponsored • Example Partner

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €