Nowa-stara sieć wchodzi do gry

Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Działający od 17 lat temu Polomarket dobrze zna wielu polskim klientów. Ponad 420 supermarketów, 11 tys. zatrudnionych osób i obroty na poziomie 3,7 mld zł uczyniły z firmy dużego gracza na mapie naszego rynku handlowego. Ale od 2015 roku wszystko się zmieni, bo sieć przestanie istnieć w dotychczasowym kształcie. To decyzja członków zarządu. Wieloletni prezes Polomarketu, Adam Kasner, postanowił wydzielić ze spółki kontrolowaną przez siebie część biznesu i kontynuować rozwój pod nowym szyldem. Tak powstała firma Market-Detal, w skład której weszło ponad 170 supermarketów. W styczniu zmienią szyld na Mila.
- Rebranding był konieczny, ponieważ pan Artur Kasner, właściciel spółki Market-Detal, chce stworzyć swoją własną markę. 40 proc. Polomarketów należy bezpośrednio do niego, teraz więc będą istnieć pod nową nazwą. 170 sklepów zmieni nazwę, kolorystykę wnętrz i gazetek - tłumaczy w rozmowie z Onetem Bartłomiej Ślązak, PR menedżer Market-Detal.

Zarząd nowej spółki deklaruje, że ma jasną i przemyślaną strategię rozwoju. Każdego roku sieć ma powiększać się o 30 nowych supermarketów. Ich działanie wspierać będzie nowo otwarte centrum logistyczne o powierzchni 40 tys. m2 koło Konina. Centrala planuje też spore inwestycje w marketing i reklamę. A same sklepy? Wydaje się, że Adam Kasner puszcza oko do szerokiego przekroju klientów.
- Wyraźnie widzimy potrzebę stworzenia sklepu, który będzie łączył zalety kupowania w sklepie tradycyjnym z zaletami zakupów w dyskoncie. Ważnym elementem strategii jest również dla nas odpowiednia relacja jakości do ceny. Określiliśmy kluczowe kategorie, które do tej pory były doceniane przez naszych klientów, w których nadal będziemy się specjalizować, a są nimi: świeże warzywa i owoce, wędliny i mięsa, oraz przepyszne ciasta - mówi Artur Kasner, prezes spółki.

Takie pozycjonowanie sprawia, że o klientów Mila będzie konkurować z całą plejadą handlowych marek. Świeże wędliny i mięsa to atuty, którymi lubią chwalić się Muszkieterowie z Intermarche - w supermarketach francuskiej sieci mięso rozbierane jest na miejscu.  Z kolei słowa o relacji jakości do ceny to hasła bliskie nie tylko dyskontom, ale też sieciom delikatesów i supermarketów. Pojawienie się nowej marki zaostrzy rywalizację na rynku, który i tak już dziś określany jest jako jeden z najbardziej konkurencyjnych. Batalia trwa nie tylko wewnątrz poszczególnych segmentów handlowych, ale i pomiędzy nimi. Żabka rywalizuje nie tylko z Małpką, ale też z Kauflandem czy Lidlem. Dyskonty muszą oglądać się nie tylko na siebie nawzajem, ale i na wielkopowierzchniowego Auchan czy Tesco, w równym stopniu zresztą co na Stokrotkę i Delikatesy Centrum. Presja na obniżanie cen i walka na promocje powoduje, że klient może przebierać w ofertach. A ponieważ liczy każdy grosz, o jego decyzjach zakupowych mogą decydować nawet nieznaczne zmiany cen. Na takim rynku przychodzi funkcjonować franczyzobiorcom, dla których współpraca z franczyzodawcą jest często jedynym sposobem na sprostanie trudnym warunkom rynkowym.

Przedstawiciele Market-Detal mimo licznych zapytań nie przekazali nam informacji, czy planują oprzeć rozwój marki Mila na współpracy z franczyzobiorcami. Biorąc pod uwagę, że Polomarkety były sklepami własnymi, można spodziewać się, że i punkty Mila powstawać będą jako inwestycje centrali. Choć niewykluczone, że Artur Kasner będzie chciał spróbować zupełniej innej strategii, niż jego byli wspólnicy i niebawem wystartuje z ofertą dla partnerów. (gum)

See in catalogue

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €