Cios w dyskonty
Toczy się spór o ustawowy zapis o ograniczeniu sprzedaży pod własną marką
Jak informuje Rzeczpospolita żaden z zapisów projektu nowelizacji ustawy o nieuczciwej konkurencji nie wywołał takiej burzy, jak plany ograniczenia do 20 procent udziału własnych marek w obrotach sklepów dyskontowych. Po raz pierwszy we wspólnym froncie zjednoczyły się duże sieci i ich dostawcy, w tym mniejsze i średnie firmy. Liczą, że Senat na najbliższym posiedzeniu (19-21 czerwca) poprawi poselską wersję projektu.
Choć własne marki dystrybutorów (tzw. private labels) zadomowiły się na polskim rynku dopiero pod koniec lat 90., to szybko zwiększają swój udział w sprzedaży. Na przykład w ubiegłym roku już 11 procent soków w Polsce sprzedawano pod własną marką sieci.
Maciej Faliński ze zrzeszającej największe sieci Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD) ocenia, że produkty pod własną marką stanowią kilkanaście – do około 20 procent obrotów supermarketów i ponad 60 procent obrotów tanich sklepów dyskontowych. Badająca handel firma CAL podaje, że sklepy dyskontowe mają 300-1000 mkw powierzchni sprzedaży i ograniczony asortyment towarów. Ich liczba w ubiegłym roku wzrosła o 5 procent do ponad tysiąca.
20 procentowy limit na udział towarów pod własną marką dystrybutorów pojawił się dopiero podczas sejmowej dyskusji. Ograniczenie zaproponował poseł PSl, Zbigniew Komorowski. Zapewnia, że chodzi muo obronę interesów mniejszych firm.
-Pan Komorowski działa w interesie koncernów- twierdzi Paul Martins, prezes francuskiej grupy Casino, do której należą supermarkety dyskontowe Leader Price. Jeśli projekt wejdzie w życie w przegłosowanej w Sejmie postaci, to jego skutki odczują wszystkie sieci dyskontowe(m.in. Biedronka,Plus Discount, Edeka), ale Leader Price straci rację bytu. Sprzedaż produktów pod własną marką to podstawa działalności i pomysł na biznes tej sieci.
Poprawka posła Komorowskiego sprawiła, że producenci po raz pierwszy stworzyli wspólny front z handlowcami. Do akcji zmobilizowała swych dostawców sieć Leader Price. W opublikowanym na początku czerwca liście otwartym do senatorów ponad 100 producentów apeluje o zmiany ustawie alarmując, że stanowi ona zagrożenie dla małych i średnich firm.
Dla większości polskich producentów produkcja pod marką sieci jest wyborem z przymusu; marże producenta ścinane są tu do minimum. Nie może być inaczej, skoro sieci promują towary pod własną marką jako 30-40 procent tańsze od markowych wyrobów, produkcja na zlecenie sieci staje się szansą na przetrwanie. Z produkcji pod marką własną trudno się wyżywić , ale pozwala ona zwiększyć produkcję i osiągnąć efekt skali. Mając większe obroty producenci są postrzegani jako poważniejszy partner dla dostawców i handlowców.
Więcej: Anita Błaszczak, Rzeczpospolita, "Ekonomia i Rynek", 19 czerwca 2002Wyróżnione franczyzy
Synevo Punkty Pobrań
Punkty pobrań badań labolatoryjnych
Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie
Kurcze Pieczone
Punkty gastronomiczne z daniami z drobiu
Carrefour
Sklepy convenience, minimarkety, supermarkety
Żabka
Sklepy typu convenience
Nest Bank
Placówki bankowe
Santander
Placówki bankowe
So Coffee
Kawiarnie
DDD Dobre Dla Domu
Sklepy z podłogami i drzwiami
Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA
Z OSTATNIEJ CHWILI
POKAŻ WSZYSTKIE
Dobra decyzja
Sabina Pruski pracowała w pizzerii Tibesti2go kiedy pojawiła się oferta objęcia lokalu we franczyzę. Skorzystała z niej.
Subskrybuj magazyn pomysłów na biznes
Rozważasz otwarcie firmy? Zrób sobie prezent na święta i zasubskrybuj magazyn "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się...
Z głową do peruk i do biznesu
Peruki przestały być niszowym gadżetem i takim także biznesem. Klienci poszukują gotowych peruk w sklepach internetowych oraz robionych w...
Czym zajmuje się Rada Franczyzobiorców Żabki?
Rada Franczyzobiorców Żabki ma już blisko 15-letnią tradycję. Jak układa się współpraca na linii Rada – centrala i co konkretnego z...

