Wsteczne odliczanie rozpoczęte

Nadchodzi uwolnienie rynku pocztowego. Czy franczyzobiorcy InPostu zarobią krocie?
Jeśli chodzi o rynek pocztowy, to Polska jest ewenementem na skalę europejską. Od lat rękami i nogami broni się przed pełnym otwarciem rynku dla prywatnych operatorów pocztowych. Pierwotnie miało się to stać już w 2011 roku, ale ostatecznie termin przeniesiono na początek 2013.
Godzina zero zbliża się jednak wielkimi krokami. Co oznacza dla to klientów i przedsiębiorców, którzy już wcześniej rzucili rękawice Poczcie Polskiej?
- Uwolnienie rynku pocztowego bez wątpienia przyczyni się do zwiększenia liczby operatorów – w tym również zagranicznych firm, choć w ich przypadku zakładamy kilkuletnią perspektywę wejścia na polski rynek – mówi Rafał Brzoska, prezes zarządu sieci InPost, prywatnego operatora pocztowego, który działa już od 2006 roku. - Wpłynie to także na konkurencyjność w zakresie cen oraz poprawę jakości świadczonych usług. Powszechnie wiadomo, że państwowy monopol na dostarczanie poczty nie jest korzystny dla klientów.
Poczta Polska, o której mowa, ma jednak uzasadnienie dla swojej rynkowej wyłączności.
- Poczta jest jedyną firmą na rynku, która ponosi ciężar i obowiązek utrzymania placówek w każdej, najmniejszej nawet miejscowości. Na mocy przepisów prawa musi zapewnić dostępność do usług pocztowych każdemu Polakowi – tłumaczy Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej.
Monopol nieposkromiony
Nowe przepisy spowodują, że Poczta pożegna się z monopolem na kolportaż przesyłek do 50 g (który przez prywatnych graczy omijany był poprzez obciążanie listów słynnymi już blaszkami lub notesami). Jednak nadal utrzyma wyłączność m.in. na obsługę administracji publicznej, a na co najmniej również na dostarczanie emerytur i rent. To smakowity kąsek, bo blisko połowie z ponad 7 mln emerytów pieniądze przynosi listonosz.
- Ze względu jednak na niepełną liberalizację krajowego rynku pocztowego i tym samym utrzymujący się monopol Poczty Polskiej, InPost – jako niezależny operator pocztowy – ma ograniczone prawem uprawnienia, związane chociażby z trybem i sposobem doręczania niektórych pism urzędowych, w tym np. zeznań podatkowych do urzędów skarbowych – mówi Rafał Brzoska. - W ich przypadku, o ile możemy doręczać tego typu korespondencję, to największą przeszkodą jest kwestia uznawalności terminów doręczenia. W przypadku dokumentów wysłanych za pośrednictwem niezależnych operatorów liczy się bowiem data dotarcia listu do urzędu, a nie – jak ma to miejsce w przypadku Poczty Polskiej – data nadania, czyli stempla pocztowego.
Brzoska, którego spór z Pocztą Polską już dawno przeniósł się na sale sądowe, podkreśla, że zasady regulujące prowadzenie działalności pocztowej w Polsce stanowią olbrzymią barierę w funkcjonowaniu usługodawców niezależnych. Według niego Poczta Polska nie potrafi wykorzystać swojego potencjału i jednocząc siły z nowocześnie działającymi oraz dobrze prosperującymi prywatnymi firmami pocztowymi, wspomagać rozwój sektora pocztowego.
- Jedynym rozwiązaniem tej patowej na dzień dzisiejszy sytuacji jest zaprzestanie prowadzenia przez Pocztę Polską agresywnej polityki względem firm z polskim kapitałem i podjęcie konstruktywnej współpracy biznesowej chociażby w zakresie dzierżawy zaplecza techniczno-logistycznego, pozwalającej na zwiększanie zasięgu działalności prywatnych operatorów, zwłaszcza w kontekście wycofywania się Poczty Polskiej z małych miejscowości i wsi – mówi Brzoska.
Złoty środek
Operatorzy niezależni, w tym InPost, mając mniej możliwości działania na najbardziej atrakcyjnym polu przesyłek do 50g, skupiają się na tym, by rozszerzać ofertę o takie usługi, jakich nie może świadczyć operator narodowy. Stąd pomysł InPostu na rozwijanie sieci paczkomatów, które pojawiły się również poza granicami Polski.
- Sektor korespondencji tradycyjnej w Europie i na świecie kurczy się wraz z rozwojem komunikacji elektronicznej. Dlatego aktualnie ważne jest, by odpowiednio wcześnie podjąć działania mające na celu dopasowanie strategii produktowej do aktualnych warunków rynkowych. Z naszych analiz wynika, że zagraniczni operatorzy pocztowi odnotowują spadek wolumenu doręczanych listów, w tym zwłaszcza przesyłek reklamowych, nawet o 5 proc. Tendencja ta nie ominie również Polski, w której rynek pocztowy może się skurczyć w 2012 i 2013 roku w podobnym tempie - dodaje Brzoska.
(gum)
See in catalogue

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
News

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...