Łatwe pieniądze z szybkiego jedzenia

Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42
Jak podaje „Profit”, nawet najbardziej mobilny szef sieci restauracji nie dałby rady pilnować wszystkich lokali, a przede wszystkim ludzi tam zatrudnionych. Między innymi z tego powodu sieć restauracji „Prohibicja”, rozszerzając swoją działalność, zdecydowała się na model franchisingowy.

Sieć ma swoje restauracje w czterech miastach Polski: Warszawie, Mikołajkach, Częstochowie i Rzeszowie. Każda jest niezależną placówką i ma prywatnego właściciela – licencjobiorcę, dla którego uczciwość biznesu jest warunkiem utrzymania koncesji.

- Nie da się dokładnie prześwietlić kandydata do pracy ani też postawić przy każdym pracowniku anioła stróża. Na szczęście od dłuższego czasu działa u nas sprawdzona ekipa, która nie stara się o powody do zwolnienia – mówi Antoni Budrewicz, jeden z dwóch dyrektorów w warszawskiej Prohibicji.

Wcześniej głównym grzechem pracowników było pobieranie należności od gości bez wystawiania rachunku. Pieniądze wędrowały do kieszeni kelnerów. Kierownictwo szybko wykryło oszustów. Przyłapani na gorącym uczynku zostali zwolnieni i zmuszeni do uregulowania należności.

Wiecej: Hanna Bałon, Profit, 2 lutego 2002

See in catalogue

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €