Zmiany w Sfinksie

1/1

Young Engineers fit for a Prince

00:00

03:42

1.0x

W restauracjach typu ekspres będzie można zjeść szybkie posiłki stworzone na bazie menu restauracji Sphinx i Wook. Nowy typ placówek będzie rozwijany głównie we franczyzie i ma być uzupełnieniem dotychczasowej sieci, pozwoli też dotrzeć z ofertą firmy do nowych klientów. Wysokość inwestycji w restaurację typu ekspres będzie na poziomie 40 proc. nakładów potrzebnych do otworzenia tradycyjnego Sphinxa.

- W dalszym ciągu podstawą naszych sieci będą pełnowymiarowe restauracje z obsługą kelnerską. Jednocześnie, będziemy otwierać mniejsze punkty typu ekspres, w których kelnerzy będą donosili zamówione posiłki, ale nie będą zbierać zamówień. W ten sposób otwieramy się na duży segment klientów, który dotychczas obsługiwany był przez globalne sieci fast food. Koncepty typu ekspres umożliwią nam też wejście do mniejszych miast, bo uruchomienie takiej restauracji wymaga mniejszych nakładów. Jest to też sposób na zwiększanie rentowności w punktach o dużym natężeniu ruchu, gdzie ludzie nie mają czasu, by usiąść i coś zjeść. Doskonałym przykładem są tu centra handlowe lub dworce – mówi Bogdan Bruczko, wiceprezes zarządu Sfinks Polska. - Uważamy, że ekspresy są bardzo korzystnym rozwiązaniem także dla franczyzobiorców. Pozwolą na prowadzenie prostego biznesu pod znaną marką i przy ograniczonym zaangażowaniu finansowym. Pierwsze ekspresy pojawią się jeszcze w tym roku – dodaje Bogdan Bruczko.

Na najbliższe cztery lata zaplanowany jest także rozwój sieci restauracji poza Polską, który będzie odbywał się za pośrednictwem masterfranczyzy. Do końca czerwca ma zostać podpisana nowa umowa z masterfranczyzobiorcą w Rumunii, takie umowy funkcjonują też w Czechach i na Węgrzech.

Dalszym rozwojem spółki Sfinks Polska będzie kierować nowy zarząd, którego prezesem została Mariola Krawiec-Rzeszostek i wiceprezesami: Januszem Bossakiem, Bogdanem Bruczko, Iwoną Potrykus i Dariuszem Strojewskim, którego od 1 maja br. zastąpi Jacek Woźniewicz.

Zarząd Sfinks Polska prognozuje, że w 2011 r. spółka będzie zarządzać ponad 150 restauracjami, a w 2014 r. ponad 290. Rozwojowi sieci ma towarzyszyć zwiększenie przychodów skonsolidowanych do poziomu 250 mln zł w 2011 r., a w 2014 mają one przekroczyć 450 mln zł.

(mak)