Zyski branży odzieżowej spadły o połowę

Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Rozwijają się ci, którzy postawili na własną markę, modne wzornictowo, dobrą jakość i firmową sieć sklepów.

Chiński import i sklepy z używanymi ciuchami, to silna konkurencja dla polskiej odzieżówki. Jej przychody spadły w ciągu trzech kwartałów w stosunku do tego samego okresu w roku poprzednim o około 15 proc., a zyski - o połowę. Praktyka pokazuje, że znacznie lepiej radzą sobie dziś na rynku przedsiębiorcy, którzy - podobnie jak wielcy krawcy z Włoch czy Francji - nie rywalizują z ofertą Dalekiego Wschodu. Są wśród nich zarówno firmy młode, obecne na rynku od kilku czy kilkunastu lat, jak , Hexeline czy Monnari, jak i starsze, które odbudowują swoją pozycję, np. Vistula, Wólczanka, Próchnik.

Zdaniem Marka Banasiaka, prezesa Monnari, aby odnieść sukces w branży odzieżowej trzeba mieć nie tylko dobre wyroby, ale i własną sieć sprzedaży. Zapewnia ona bezpośredni kontakt z klientkami, pozwala poznać ich potrzeby i upodobania. Dlatego Monnari podwoiła w tym roku liczbę sklepów, ma ich teraz 64.

Więcej: Anna Sielanko, "Rzeczpospolita", 19 grudnia 2005r.

See in catalogue

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €