Żabka czy ropucha?
W poniedziałek 4 lipca, w Gazecie Wyborczej w dodatku Duży Format został opublikowany artykuł o sieci sklepów spożywczych Żabka. Licencjobiorcy oskarżają sieć. Dawca licencji odpiera zarzuty.
Żabka odmieniła życie Wiesława i Małgorzaty.
Byli jednymi z pierwszych "żabkowiczów". Są z Zielonej Góry. Nazwiska nie chcą ujawnić dla dobra dzieci. Żeby ich w szkole nikt nie wytykał i nie mówił, że mają rodziców złodziei.
Najpierw kupili od miasta na raty sklep w śródmieściu, przy ul. Sikorskiego 5, obok kina Wenus. Handlowali dywanami, które dostawali w komis z poznańskiego Elektromisu.
Pod koniec 1999 roku postanowili zmienić branżę.
- Elektromis tworzył nową sieć. Uważałem ich za solidną firmę, więc pojechałem na szkolenie - opowiada Wiesław. - Zauważyłem, że wymagają podległości. Jak przyjeżdża któryś z szefów, trzeba się nisko kłaniać. Nawet kiedy gada o byle czym, trzeba klaskać. Ale dowiedziałem się, że miesięcznie dostanę 6,5 tys. zł, i to mnie przekonało - dodaje.
Grudzień 1999. Wiesław i Małgorzata oglądają działające już w Zielonej Górze eleganckie sklepy Żabki z blisko 2 tys. artykułów na półce. Są oczarowani.
1 stycznia 2000 roku podpisują z Elektromisem umowę.
Godzą się, że:
- nie będą pracownikami sieci, tylko osobnym podmiotem gospodarczym. Bez prawa do zarabiania poza Żabką;
- ich sklep będzie czynny codziennie w godz. 6-23 z wyjątkiem Wigilii, bo wtedy tylko do godz. 16;
- 85 proc. towaru będą brać z magazynów Żabki, a pozostałe 15 proc. (pieczywo, warzywa, gazety) od dostawców wskazanych przez Żabkę;
- Centrala zagwarantuje im przez pierwsze trzy miesiące minimum 6,5 tys. zł przychodu.
- że szczegóły umowy określą "Wytyczne" i "Instrukcje", które będą dostawać przez cały czas trwania współpracy. Za nieprzestrzeganie którejkolwiek z nich grozi kara do 5 tys. zł lub natychmiastowe rozwiązanie umowy.
Luty 2000. Centrala Żabki odnawia ich sklep, wyposaża w nowoczesne meble, daje towar, który będą spłacać z utargów. Małgorzata i Wiesław są wniebowzięci. Tuż po otwarciu do sklepu walą tłumy klientów. Według "Wytycznych" wpłacają codziennie na konto Żabki 85 proc. utargu "żabkowym" towarem. Reszta pieniędzy zostaje dla nich.
- To było te 6,5 tys. zł gwarantowanego przychodu. Opłacaliśmy z tego ZUS za siebie i dwóch pracowników, spłacaliśmy miastu raty za sklep, wodę, telefon, ubezpieczenie lokalu, ochronę. Regularnie rozliczaliśmy się z piekarzem i dostawcami warzyw - opowiada pani Małgorzata. - Było super!
Ich punkt w 2000 roku jest na 15. miejscu pod względem obrotów w Polsce.
Według ocen Centrali jest "I-ligowy".
Żabka lubi drogi koniak
Ale ten koniak to przekleństwo Wiesława i Małgorzaty.
Pośrednikami między nimi a Centralą są tzw. Partnerzy. Kilku przyznaje dziś, że realizowało dobijające ajentów pomysły Centrali.
- Nie mieliśmy wyjścia. My też pracowaliśmy jako osobne firmy i rozliczani byliśmy z efektów pracy - tłumaczą się.
Sklepikarze równolegle z umową podpisują też weksel in blanco na pokrycie ewentualnych roszczeń.
- To był warunek rozpoczęcia współpracy - mówi Wiesław. - Byłem spokojny, bo na szkoleniu mówili, że weksel opiewa tylko na 5 tys. zł i dotyczy wyłącznie wyposażenia sklepu.
Okazało się, że jest inaczej.
Wiesław opowiada, że w spiralę zadłużenia wpadli z początkiem 2001 roku, kiedy Centrala zarzuciła ich drogim, niechodliwym towarem.
Żabka zrobiła z nas dziadów
Tak mówią dziś Wiesław i Małgorzata. Z trójką dzieci próbują rozpocząć życie od nowa.
- Przez oszustwa Centrali zadłużyliśmy się u znajomych i w firmach w okolicy. Uciekaliśmy z Zielonej Góry, bo ludzie zaczęli nas wyzywać od złodziei. Marzymy o jednym: by oddać im wszystkie pieniądze, ale Żabce ani grosza - mówią.
Pierwszy raz załamali się, kiedy Centrala zażądała spłaty ponad 140 tys. zł długu.
- Tłumaczyłem, jak było, a oni, że dług jest i koniec. Natychmiast zaproponowali mi jego restrukturyzację: miałem podpisać, że jak im oddam w dwa miesiące 20 tys. zł, to na 24 tys. dostanę od nich "darowiznę" w "formie wynagrodzenia", od której zapłacę prawie 5 tys. zł podatku. Podpisałem, ale byłem już wtedy nędzarzem, więc nie zapłaciłem ani grosza - mówi. Żabka to potwierdza.
Żabka pozywa ajentów
Na rozprawę przed poznańskim sądem cywilnym w 2002 roku Wiesław czekał jako bezrobotny. Ale swój zasiłek oddawał dawnym pracownikom, którym był winny pensje. Ilona zamknęła się w domu. Ale jej "IV-ligowego" sklepu przy ul. Wschodniej w Łodzi Centrala nie zamknęła mimo nędznych obrotów. Jest tam już trzeci z kolei ajent.
Żabka jest w porządku
Tak uważa Konrad Napierała, rzecznik prasowy sieci Żabka.. Mówi, że umowy z ajentami były i są uczciwe. To, że nakazuje się im wypełniać "Wytyczne" i "Instrukcje" wydane po ich podpisaniu, uznaje za coś normalnego.
Konrad Napierała twierdzi, że Żabka nie szuka "jeleni" i że jest to "ubliżające określenie wobec ajentów i firmy". A skoro Żabka daje wyposażony sklep i jedyną inwestycją ajenta jest 1,5 tys. na kasę fiskalną, firma ma prawo dyktować "pewne reguły gry".
- Musimy dochodzić należności w sądzie. To nasz obowiązek wynikający z kodeksu spółek handlowych. Z wyrokiem idziemy do komornika, jego rolą jest uzyskanie pieniędzy dla nas z majątku dłużnika. Nie słyszałem o przypadku utraty mieszkania z powodu naszych roszczeń - mówi Grzegorz Kurzyca, specjalista ds. windykacji sieci Żabka.Żabka ma się dobrze
Wiesław i Małgorzata czekają na rozpatrzenie przez Sąd Najwyższy kasacji od ich wyroku i gotowi są walczyć o sprawiedliwość nawet przed Trybunałem w Strasburgu. Gotowi są zeznawać w procesie karnym. Tak samo pozostali byli ajenci.
Tymczasem przed poznańskim sądem cywilnym wciąż zapadają kolejne wyroki finansowe przeciwko kolejnym byłym ajentom.
See in catalogue

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Featured franchises

Bafra Kebab
Przyczepy gastronomiczne z kebabem

Żabka
Sklepy typu convenience

4F
Stoiska depozytowe z odzieżą sportową

Alior Bank Partner
Placówki bankowe

Carrefour
Sklepy convenience, minimarkety, supermarkety

Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA

Willisch
Lodziarnie

New York Pizza Department
Pizzerie

McDonald’s
Restauracje szybkiej obsługi

Kobieta i Rozwód
Centrum rozwodowe

Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie

Edukido
Zajęcia edukacyjne z`Lego
Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
News

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...