Na polski rynek z ofertą franczyzową wchodzi sieć siłowni Fit+. W Niemczech ma ponad 220 klubów, a teraz rozszerza swoją działalności na wszystkie inne kraje europejskie, w tym oczywiście także na Polskę.

– Wychodzimy też na Emiraty Arabskie oraz Stany Zjednoczone – mówi Marcin Dobrowolski, prezes East Fitness Company, spółki odpowiedzialnej za rozwój sieci Fit+ w Polsce.

Fitness rośnie

Pierwszy lokal pod marką Fit+ został otwarty w kwietniu 2022 roku w Żninie.

– Długo testowaliśmy, które elementy zachodniej franczyzy w Polsce się sprawdzają, a które trzeba zmienić czy poprawić. Dużym wyzwaniem na przykład było wprowadzenie usługi płatności automatycznych. Na Zachodzie działa ona trochę inaczej, a trzeba było wszystko spiąć z naszymi aplikacjami i systemami. Po roku udało nam się wszystko przygotować i doprowadzić do stanu, z którego jesteśmy zadowoleni – opowiada Marcin Dobrowolski.

W kwietniu tego roku firma rozpoczęła sprzedaż franczyz. Po miesiącu ma już podpisaną pierwszą umowę i rozmawia z ośmioma inwestorami z Polski i Niemiec, którzy chcą u nas otworzyć od jednego do nawet dwudziestu klubów.

– Nie możemy zatem narzekać na brak zainteresowania – mówi Marcin Dobrowolski.

W tym roku firma początkowo chciała otworzyć trzy kluby, ale ze względu na spore zainteresowanie planuje otwarcie nawet dziesięciu placówek.

– Nastały dobre czasy dla fitnessu. Wszystkie siłownie są oblegane przez klientów i myślą, jak się rozbudowywać. Inwestorzy to widzą. Tylko w ostatnim czasie Medicover przejął kilkanaście siłowni, podobnie Benefit System. Swego czasu słyszało się też, że PZU się do tego przymierza – mówi Marcin Dobrowolski.

Dochód pasywny

Fit+ to nie są zwykłe siłownie. Lokale są bezobsługowe i w pełni zautomatyzowane.

– Placówki otwieramy w małych miejscowościach, w których klienci nie mają dużego wyboru miejsc do wykonywania ćwiczeń – tłumaczy Marcin Dobrowolski.

Franczyzobiorcami mogą być osoby, które szukają dodatkowego dochodu.

– To dobry pomysł na biznes dla tych, którzy chcą mieć szybki i łatwy dochód pasywny. Konceptowi Fit+ wystarczy poświęcić kilka godzin w miesiącu i nie trzeba zatrudniać pracowników ani zmagać się z opłatami np. do ZUS – zapewnia Marcin Dobrowolski.

Dodaje, że siłownia na pewno będzie zarabiała, pytanie tylko, ile?

– Zarobki zależą od marketingu oraz miejscowości, w jakiej otworzyło się klub. Średni klub powinien po roku od otwarcia generować zysk na poziomie 20-40 tys. zł miesięcznie. Na pewno zdarzą się kluby, które zarobią 15 tys. zł, ale mamy też w Niemczech taki, który generuje miesięczny zysk na poziomie 1 mln zł – mówi Marcin Dobrowolski.

Koszt franczyzy to 119 tys. euro netto. W tej cenie wliczone są wszelkie opłaty oraz sprzęt do wyposażenia siłowni.

– Wymagamy, żeby partner dysponował minimum 150 tys. zł. Resztę można skredytować – leasingiem albo kredytem. Pomożemy w pozyskaniu finansowania – mówi Marcin Dobrowolski.

Partnerzy we własnym zakresie przygotowują lokal. Franczyzodawca pomoże wyszukać odpowiednią miejscowość i przeanalizować jej potencjał. Podobnie z lokalem. Miesięczne opłaty wynoszą 5 proc. od obrotu.

 

WIZYTÓWKA FIT+

Sieć bezobsługowych siłowni.

• kwota inwestycji – 119 tys. euro
• opłaty miesięczne – 5 proc. od obrotu
• miesięczny zysk – 20-40 tys. zł