Franczyza w dobrej formie

Niższe opłaty
Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Branża fitness po trzech latach turbulencji związanych z pandemią wróciła do formy.

– Dla naszej branży zawsze najlepszy jest pierwszy kwartał. Wszyscy wracają wtedy do gry, w życie wchodzą noworoczne postanowienia. W tym roku te pierwsze trzy miesiące były wybitnie dobre. Pobiliśmy dotychczasowe rekordy sprzedażowe, a użytkowników jest więcej niż przed pandemią. Średnio mamy o 25 proc. więcej aktywnych klubowiczów niż rok temu w tym  samym okresie – mówi Łukasz Dojka, właściciel sieci Xtreme Fitness Gyms.

Więcej chętnych

Rekordy bije także zainteresowanie otwieraniem klubów pod szyldem Xtreme Fitness Gyms. W ciągu ostatnich 12 miesięcy do sieci dołączyło ponad 30 nowych partnerów, którzy otworzą własne kluby pod marką Xtreme.

– Średnio miesięcznie podpisujemy kilka nowych umów franczyzowych – mówi Łukasz Dojka.

W przyszłym Xtreme Fitness Gyms chce otwierać średnio dwa kluby franczyzowe w miesiącu. Obecnie w sieci działają 52 jednostki.

Zdaniem Łukasza Dojki fitness rośnie w siłę i nie zamierza zwalniać. Ostatnie branżowe targi w Kolonii pokazały, że branża na całym świecie wróciła do formy. W Polsce ten powrót jest bardzo dynamiczny.

– W biznesie jest tak, że w kryzysie najlepsze i najmocniejsze organizacje jeszcze bardziej się rozwijają, a uważam, że do takich należymy. Ponadto historycznie śledząc naszą branżę wiele sieci fitness na świecie mocno rozwinęła się w czasach kryzysu gospodarczego. Ludzie często rezygnują z luksusów na poczet zdrowia i samopoczucia a my jesteśmy branżą, która tego dostarcza. Dodatkowo nasze społeczeństwo jest bardziej świadome tego, jak ważny jest sport, ćwiczenia, i korzystanie z takich możliwości. Pandemia miała na to duży wpływ. Dzisiaj każdy wie, że zdrowie jest najważniejsze – tłumaczy Łukasz Dojka.

Będzie taniej

Zdaniem szefa Xtreme Fitness Gyms poziom penetracji w branży fitness w Polsce nadal jest bardzo niski. Zaledwie 8 proc. Polaków należy do klubów fitness. W krajach bardziej rozwiniętych jest to kilkanaście procent.

– Gonimy te kraje i wciąż jest w Polsce duży potencjał do rozwoju. Potrzebujemy drugie tyle klubów fitness, które już mamy i myślę, że to się stanie w ciągu najbliższych 5-7 lat – mówi Łukasz Dojka.

Otwarcie klubu pod szyldem Xtreme Fintess Gyms to inwestycja rzędu 1 mln zł, ale tylko od 300 do 350 tys. zł musi pochodzić z własnych środków.

– Reszta to finansowanie, które oferujemy własnym franczyzobiorcom. Jest ono udzielane na preferencyjnych warunkach, z niskim wkładem własnym, na pięć lat – mówi Łukasz Dojka.

Firma obniżyła też w ostatnim czasie opłaty franczyzowe – wcześniej wynosiły one 5 zł za 1 m2 powierzchni klubu i 5 proc. od przychodu. Teraz jest to 3 zł i 3 proc.

– Przeanalizowaliśmy potencjał rozwoju i skalę do jakiej zmierzamy. Doszliśmy do wniosku, że jesteśmy w stanie jeszcze bardziej uatrakcyjnić nasz model dla kolejnych franczyzobiorców. Dzięki temu franczyzobiorca zarabia więcej, może szybciej otworzyć kolejny klub i skalować biznes. Przyspiesza to rozwój całej sieci – mówi Łukasz Dojka

WIZYTÓWKA XTREME FITNESS GYMS

  • kwota inwestycji: od 300 tys. zł
  • liczba placówek: 52
  • opłaty: 3 proc. od obrotu i 3 zł od 1 m2 powierzchni klubu

See in catalogue

Featured franchises

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €