Wysportowany franczyzobiorca

Ambitne plany
Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Sieci Xtreme Fitness Gyms niestraszna ani pandemia, ani wojna w Ukrainie.

– Dobrze radzimy sobie w niestandardowych warunkach. W czasie pandemii uruchomiliśmy 20 nowych lokalizacji, a w tym roku dołączyły do naszej sieci dwa kolejne kluby. W planach mamy otwarcie jeszcze kilku do końca roku – mówi Łukasz Dojka, prezes i założyciel Xtreme Fitness Gyms.

Silne więzy

Przyznaje, że nie są to łatwe czasy dla wszystkich przedsiębiorców, ale koncept modelu Xtreme Fitness Gyms się broni.

– Nie mamy klubów w dużych aglomeracjach i nie bazujemy na kliencie korporacyjnym. Skupiamy się na społecznościach. Nasz klubowicz jest związany z klubową społecznością, płaci regularną składkę co miesiąc i czuje się częścią czegoś większego niż tylko klub fitness. To miało bardzo duże znaczenie w czasie pandemii. Przychodzenie do nas było dla klubowiczów odskocznią – mówi Łukasz Dojka.

Sieci sprzyjała także większa dostępność lokali na wynajem, na dobrych warunkach.

– Nasi franczyzobiorcy korzystali z tych ofert – mówi Łukasz Dojka.

Większość klubów Xtreme Fitness Gyms działa w miastach z liczbą mieszkańców do 50 tys. W sumie sieć liczy już 51 klubów. Kilku franczyzobiorców ma dwa albo trzy lokale. W przyszłym roku Xtreme planuje otworzyć od 10 do 15 nowych lokalizacji, a w ramach kilkuletniej strategii ma powiększyć się o 180 rentownych klubów.

Technologie i innowacje

Zdaniem prezesa Xtreme Fitness Gym, przewagą jego sieci na rynku jest całe know-how, które opiera się na technologii i innowacjach.

– Istotne jest to, w jaki sposób generujemy kontakty, pozyskujemy klientów, a także jakie narzędzia dostaje franczyzobiorca i jego zespół, żeby mógł zarządzać klubem i generować wyższą sprzedaż. To wszystko zdaje egzamin. Do tego dobrze wykorzystujemy powierzchnię. Nasze kluby nie są duże, ale jest w nich praktycznie wszystko, co można mieć także w klubach wielkopowierzchniowych – mówi Łukasz Dojka.

Aby nawiązać współpracę franczyzową z Xtreme Fitness Gyms nie trzeba być sportowcem. Wystarczy lubić sport i być osobą przedsiębiorczą.

– Konieczna jest także chęć angażowania się w ten biznes. To nie jest model dla pasywnych inwestorów – mówi Łukasz Dojka.

Opłata wstępna wynosi 110 tys. zł. Wkład własny w otwarcie klubu to 250-300 tys. zł. Stanowi to jedną trzecią całej inwestycji. Resztę kwoty można sfinansować. W jej pozyskaniu pomoże franczyzodawca. Opłaty w trakcie współpracy to 5 proc. od obrotu i 5 zł od 1 m2 powierzchni klubu. Po trzech latach rozwoju średni zysk klubu wynosi od 300 do 350 tys. zł rocznie. 

 

WIZYTÓWKA XTREME FITNESS GYMS

  • kwota inwestycji: od 300 tys. zł
  • liczba placówek: 51
  • opłaty: 5 proc. od obrotu i 5 zł od 1 m2 powierzchni klubu

See in catalogue

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €