Trening EMS coraz popularniejszy w małych miastach

Gen przedsiębiorczości
Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Bartłomiej Garbicz pierwsze studio EMS FitFactory otworzył na przełomie 2014-2015 roku.
Wtedy w Polsce trening z dodatkową elektrostymulacją mięśni był nowością. Dzisiaj coraz więcej klientów jest zainteresowanych tą metodą odchudzania i budowania formy fizycznej przy maksymalnej oszczędności czasu.
– Kiedy wchodziliśmy na rynek, mało kto wiedział, na czym polega trening EMS. Naszym zadaniem oprócz robienia treningów było budowanie świadomości wśród klientów czym jest trening EMS. Obecnie klienci są dużo bardziej świadomi. Placówek oferujących takie treningi na rynku pojawia się coraz więcej – mówi Bartłomiej Garbicz.

Dodaje, że dla EMS FitFactory większa konkurencja nie jest przeszkodą. Firma ma już wyrobioną markę na rynku.

– Wyróżnia nas wysoka jakość obsługi. Dbamy o to, żeby trening dla klienta był pozytywnym doświadczeniem, czuł się w naszych studiach jak w domu. Dlatego tak bardzo kładziemy nacisk na szkolenia nowych pracowników oraz standardy jakości obsługi – mówi Bartłomiej Garbicz.

Na uruchomienie oferty franczyzowej Bartłomiej Garbicz zdecydował się w 2020 roku. Dzisiaj firma ma cztery salony własne i cztery franczyzowe i jest w trakcie negocjacji umów lokali pod studia. Inwestycja z którą musi się liczyć potencjalny franczyzobiorca to około 100-120 tys. zł – jest to koszt aranżacji lokalu pod studio treningu EMS. Oprócz tego trzeba kupić albo wyleasingować sprzęt treningowy. Jego cena zaczyna się od 60 tys. zł netto, a rata leasingu to ok. 1,3 tys. zł netto za jeden sprzęt pozwalający wykonywać trening dwóm klientom jednocześnie. Na satysfakcjonujący przychód można liczyć mając już ok. 40 stałych klientów. Koszt licencji to 12 tys. zł, a miesięczna oplata wynosi 1 tys. zł netto w pierwszym roku i 1,5 tys. zł  netto w kolejnych latach.

Z dużych do małych miast

Studia EMS FitFactory na początku otwierany były głównie w dużych miastach. Obecnie biznes ten sprawdzi się nawet w miejscowościach, w których liczba mieszkańców wynosi ok. 50 tys. – W każdej większej dzielnicy jest już jakieś studio EMS, więc nowym trendem na rynku stało się otwieranie ich w mniejszych miastach – mówi Bartłomiej Garbicz.

Bartłomiej Garbicz planuje w każdym kwartale otwierać co najmniej jedno nowe studio franczyzowe. Franczyzobiorca nie musi się znać na treningu EMS ani sport nie musi być jego pasją. Wystarczy, że ma gen przedsiębiorczości oraz chęci do prowadzenia biznesu. – Dajemy gotową instrukcję na  biznesu – mówi Bartłomiej Garbicz.

Przy tym trzeba pamiętać, że warunki prowadzenia biznesu obecnie nieco się zmieniły i jest to większe wyzwanie niż kiedyś. – Dla każdej firmy teraz najważniejsza umiejętność to zarządzanie kosztami. Rosną stopy procentowe, inflacja szaleje i generalnie koszty prowadzenia firmy są większe. Dlatego umiejętność zarządzania nimi jest kluczowa – mówi Bartłomiej Garbicz.

Jego zdaniem dlatego też w dzisiejszych czasach najbezpieczniej jest związać się z franczyzodawcą, który poprowadzi za rękę, niż otwierać samodzielnie firmę.
– Mamy doświadczenie w prowadzeniu firmy w każdych warunkach, dobrze wiemy, jak ten biznes działa od środka i służymy pomocą naszym franczyzobiorcom na każdym etapie biznesu: od szukania lokalizacji pod studio, jego aranżację, budowanie zespołu aż po zarządzanie nim. Z takim wsparciem łatwiej odnaleźć się w dzisiejszych realiach – zapewnia Bartłomiej Garbicz.

WIZYTÓWKA EMS FITFACTORY

Sieć studiów treningu EMS.

  • Liczba placówek – 4 salony własne i 4 franczyzowe
  • inwestycja: 100-120 tys. zł
  • opłata miesięczna 1 tys. zł w pierwszym roku i 1,5 tys. zł w kolejnych latach

See in catalogue

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €