Sushi w wersji take away

Sushi w sieci
Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Rafał Janowicz przez pięć lat pracował za granicą jako szef kuchni.

 – Tam przekonałem się, że model take away to przyszłość gastronomii – opowiada Rafał Janowicz. – Na nim opierają się takie międzynarodowe koncepty jak McDonald's czy KFC.

Pięć lat temu, po powrocie do Polski, stworzył koncept Sushi World. To sieć lokali z kuchnią sushi fusion, oparta właśnie na sprzedaży take away. Od kilku miesięcy rozwija się także poprzez franczyzę.

– Bardzo długo dopracowywaliśmy model franczyzowy – podkreśla Rafał Janowicz. – Wzorowaliśmy się przy tym na najlepszych na rynku. Mamy sprawdzony model biznesowy, dopracowane receptury i oferujemy franczyzobiorcom wsparcie na każdym etapie. A pandemia tylko potwierdziła opłacalność prowadzenia gastronomii w modelu take away.

Szybkie tempo

W tej chwili Sushi World ma podpisane blisko 20 umów franczyzowych. Wśród licencjobiorców są m.in. osoby z doświadczeniem w handlu, menedżer, właściciel firmy spedycyjnej.

– Jako franczyzobiorcy świetnie sprawdzą się osoby, które mają orientację w tym, jak prowadzić biznes, ale też ludzie ambitni, zaangażowani, nawet jeśli nie mają doświadczenia biznesowego. Na rozmowach kwalifikacyjnych jesteśmy w stanie ocenić, czy ktoś spełnia takie wymagania – mówi franczyzodawca Sushi World. – Chcemy otwierać trzy lokale franczyzowe miesięcznie.

Sieć chce się rozwijać w miastach od 20 tys. mieszkańców. Z racji tego, że Sushi World stawia na zamówienia w dostawie i na wynos, lokalizacja punktu nie jest bardzo istotna. Wprawdzie w lokalach są małe sale konsumpcyjne, ale 90 proc. sprzedaży to zamówienia w dostawie. Optymalna powierzchnia lokalu wynosi 50-80 m2. Franczyzodawca udostępnia projekt aranżacji wnętrza oraz wzór projektu technologicznego. Wysokość inwestycji zależy od stanu pomieszczeń.

– W Poznaniu całość inwestycji udało się zamknąć w kwocie 45 tys. zł, przy powierzchni 114 m2. Z kolei w Szczecinie kosztowała 130 tys. zł przy lokalu 60-metrowym, w stanie deweloperskim – podaje przykłady Rafał Janowicz.

Marketing na dobry start

Szkolenia, które odbywają się w centrali, trwają dwa tygodnie. Bierze w nich udział franczyzobiorca i jego pracownicy, w tym oczywiście sushi masterzy. Trzeba ich zatrudnić trzech. Do tego logistyka, który odbiera i przekazuje zamówienia, odpowiada za koordynację dostaw, sprzedaż.

– Oddzielną osobę szkolimy z przygotowywania naszych autorskich sosów – dodaje Rafał Janowicz.

Jeśli chodzi o dostawy, to albo franczyzobiorcy kupują auta, albo zatrudniają kierowców z własnymi autami, albo podpisują umowę z dostawczą firmą zewnętrzną.

– Lokal jest podpinany pod nasz systemy i aplikacje. Mamy kontrole nad całą mapa dowozów, na bieżąco śledzimy pozycje dostawców – wyjaśnia franczyzodawca.

Ekipa z centrali przyjeżdża na miejsce na trzy dni, aby wspierać licencjobiorcę w trakcie otwarcia.

Jednorazowa opłata za przystąpienie do sieci wynosi 15 tys. zł netto. Miesięczna opłata franczyzowa wynosi 1,5 tys. zł. Sieć bardzo duży nacisk kładzie na marketing.

– Nawet powtarzam biorcom, że lepiej zaoszczędzić na wydatkach na lokal, a więcej pieniędzy przeznaczyć na marketing – mówi Rafał Janowicz. – Zalecamy, aby założyli kwotę 15 tys. zł na marketing internetowy. Im szybciej klienci się o nas dowiedzą, tym szybciej biznes zacznie zarabiać.

 

WIZYTÓWKA SUSHI WORLD

Sieć barów sushi w wersji take away.

 

  • 2 lokale własne, 12 franczyzowych
  • opłata wstępna 15 tys. zł netto
  • opłata franczyzowa 1,5 tys.
Author
Monika Wojniak-Żyłowska
dziennikarz

See in catalogue

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €