Klienci chudną, biznes rośnie

Witold Muszyński, franczyzobiorca Naturhouse
Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Naturhouse to międzynarodowa marka centrów dietetycznych, która od 2006 roku działa nad Wisłą. Ma ponad 300 placówek w całej Polsce, z czego tylko ok. 60 własnych. Reszta działa we franczyzie. Średnio rocznie otwiera się około 20-30 nowych gabinetów. Franczyzobiorcy mają do wyboru dwa formaty: standard i mini. Wersja mini przeznaczona jest dla mniejszych miast, wiąże się też z niższymi kosztami. Licencjodawca poleca ją osobom, które mają kierunkowe wykształcenie i mogą same pracować jako dietetycy. Z kolei przedsiębiorca bez wykształcenia dietetycznego może zdecydować się na opcję Naturhouse Standard. Zakłada ona otwarcie gabinetu franczyzowego w większym mieście i zatrudnienie wykwalifikowanego dietetyka oraz asystentki (franczyzodawca może sam pracować na tym drugim stanowisku). Na wersję mini potrzebny jest lokal wielkości 20-30 m2, na opcję standard natomiast ok. 50 m2. Kwoty inwestycji zawierają się w widełkach 50-90 tys. zł. Opłata licencyjna to 2,4 tys. zł rocznie.

Miłość i biznes

Ewa i Witold Muszyńscy poznali się jeszcze w liceum, połączyła ich pasja do turystyki i aktywnego spędzania wolnego czasu. A później małżeństwo i wspólny pomysł na biznes.
– Kończąc studia na Wydziale Technologii Żywności i Żywienia Człowieka, szukałem pomysłu na własny biznes. O Naturhouse dowiedzieliśmy się od franczyzobiorczyni z Bielska-Białej, która akurat wtedy razem z mężem podjęła współpracę z firmą i była z tego bardzo zadowolona – opowiada Witold Muszyński. – Postanowiliśmy więc spróbować, zwłaszcza, że Ewę zawsze interesowała dietetyka. Pierwszy gabinet otworzyliśmy osiem lat temu, w Rzeszowie.
Wkrótce w tym samym mieście uruchomili kolejne dwie placówki. Następne gabinety powstały w Leżajsku, Jaśle i Jarosławiu.
– Gdy zaczynaliśmy, ta branża dopiero się rozwijała, dziś na każdej ulicy w naszym mieście widzimy gabinety dietetyczne. Ale klient jest też coraz bardziej wymagający i świadomy – zauważa Witold Muszyński. – Aktualnie powstaje mnóstwo jednoosobowych, niesieciowych gabinetów dietetycznych. Niestety, część z nich szybko zamyka działalność, ponieważ po prostu nie są zauważalne na rynku. A w grupie jest siła.
Małżonkowie podzielili się obowiązkami: on odpowiada za kwestie formalno-organizacyjne, ona  jako dietetyk  przyjmuje pacjentów w dwóch gabinetach, poza tym ustala działania promocyjne, w których sama często też bierze udział.
– Ciągle pracujemy nad tym, w jaki sposób optymalizować nasz czas pracy i delegować obowiązki. Staramy się zachowywać równowagę między pracą a domem, zwłaszcza że mamy dwoje małych dzieci – dodaje Ewa Muszyńska.

Franczyzodawca Naturhouse może pomóc w znalezieniu odpowiedniej lokalizacji na gabinet. Zapewnia też zestaw szkoleń dla pracowników, pomaga w rekrutacji personelu. Klienci gabinetów Naturhouse są pod stałą opieką dietetyków, którzy przygotowują dla nich indywidualny plan żywieniowy i zapewniają wsparcie podczas całej kuracji. Dietę uzupełnia suplementacja.

Author
Monika Wojniak-Żyłowska
dziennikarz

See in catalogue

Featured franchises

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €