Firma blisko ludzi

Mariusz Dobosz szukał biznesu, w którym miałby bezpośredni kontakt z klientem. Znalazł go we franczyzie GO-leasing.
Mariusz Dobosz, zanim otworzył biuro GO-leasing, przez kilka lat prowadził interesy w internecie. Zarządzanie sklepem internetowym z czasem wydało mu się jednak nużące.
– Moja praca polegała na obsłudze emaila, czasem prowadziłem rozmowy przez telefon. Klientów widywałem bardzo rzadko, co spowodowało, że czułem się wyalienowany – wspomina przedsiębiorca.
Uznał, że pora na zmiany. Inspiracja nadeszła podczas urlopu, pewnego letniego popołudnia 2014 roku.
– Leżałem na leżaku i przeglądałem miesięcznik "Własny Biznes Franchising", który od lat prenumeruję. Natrafiłem na artykuł o jednym z partnerów GO-leasing. Wyobraziłem sobie współpracę z klientami-przedsiębiorcami i uznałem, że to będzie idealna praca dla mnie – opowiada Mariusz Dobosz.
Po powrocie z urlopu skontaktował się z Grzegorzem Olszewskim, dyrektorem generalnym GO-leasing. Franczyzodawca szybko przekonał go do swojej wizji prowadzenia biznesu.
– Sprawdziłem podane informacje u aktualnych partnerów sieci. Zdecydowałem się i niebawem rozpocząłem szkolenie. Swój oddział uruchomiłem w lipcu, gdyż do tego czasu chciałem zamknąć poprzednią działalność – mówi przedsiębiorca.
Franczyzodawca jak nauczyciel
Przyznaje, że przed przystąpieniem do sieci jego wiedza na temat finansowania firm poprzez leasing była niewielka. Od franczyzodawcy otrzymał jednak dostęp do niezbędnych źródeł informacji.
– Przekazano mi całą wiedzę i poprowadzono „za rączkę” od A do Z. Trzy, cztery razy w roku mamy szkolenia, podczas których wymieniamy doświadczenia z innymi partnerami. Te spotkania motywują i napędzają do dalszej pracy – przyznaje Mariusz Dobosz.
Podkreśla, że GO-leasing nie jest firmą leasingową. Jest brokerem, który podpisał umowy współpracy z wieloma firmami leasingowymi, wynegocjował zniżki flotowe i dzięki swojej wiedzy o różnych promocjach jest w stanie przygotować ofertę skrojoną dla konkretnego klienta.
– Przede wszystkim pracujemy w imieniu naszych klientów i to ich interes reprezentujemy we współpracy z firmą leasingową czy dbając o optymalne rozwiązania podatkowe – mówi Dobosz. – Często umowy leasingowe wiążą się z dodatkowymi opłatami, które na pierwszy rzut oka nie są widoczne. My w swojej strategii mamy zasadę informowania klientów o tych kruczkach i pomagamy naszym klientom rozwiązać wszelkie problemy przez cały okres trwania umowy.
Oddział Mariusza Dobosza działa w Gliwicach. Franczyzobiorca podkreśla, że posiadanie biura jest bardzo istotne. Nie tylko ze względów wizerunkowych, a także prywatnych.
– Oddzielenie obowiązków domowych od służbowych jest dla mnie niezwykle ważne, ponieważ w poprzedniej działalności zdarzało mi się dosyć często odbierać emaile czy telefony w niedzielę – zaznacza.
Plany, plany…
Mariusz Dobosz podkreśla, że franczyza przyniosła mu wiele korzyści – od wiedzy przekazanej przez właściciela marki na starcie, po bieżące wsparcie.
– We współpracy z siecią GO-leasing mamy dużą dowolność. Mimo że pracujemy pod jednym brandem, to godziny i efekty naszej pracy nie są kontrolowane. Nie mamy żadnych planów sprzedażowych ani nacisków, które często są stosowane w korporacjach – mówi franczyzobiorca. – Dodatkowo każdy z partnerów ma swoją stronę internetową na dowolnej domenie, dzięki czemu może zastosować odmienną strategię marketingową.
Od niedawna ma też dodatkowy powód do zadowolenia. W czerwcu 2016 roku w sieci GO-leasing ruszyła Rada Rozwoju, którą tworzy 10 partnerów – dyrektorów oddziałów. Wśród nich jest również Mariusz Dobosz.
– Rada ma dbać o stabilność i długofalową perspektywę rozwoju wszystkich oddziałów sieci GO-leasing oraz centrali firmy. Obecnie jesteśmy po dwóch spotkaniach rady, w których ustalono że kończymy budowę podstawowej struktury sieci, czyli 60 oddziałów. Kolejnym z etapów będzie rozbudowa obecnych oddziałów, rekrutacja doradców klienta i współpraca z tzw. autoryzowanymi przedstawicielami. Na rynku działa bardzo dużo pośredników kredytowych czy ubezpieczeniowych, którym brakuje w ofercie ostatnio bardzo popularnego leasingu. Dzięki nawiązaniu kontaktu z lokalnym oddziałem GO-leasing będą oni mogli sprzedawać również oferty leasingu pod opieką dyrektora oddziału jako niezależne firmy – dodaje przedsiębiorca.
Jego biznes zaczął zarabiać na pokrycie bieżących kosztów po trzech miesiącach od startu. Przyznaje jednak, że wymagało to ogromnego zaangażowania.
– Wielokrotnie zostawałem po godzinach czy pracowałem w weekendy – wspomina. I tak właśnie wygląda często biznesowa rzeczywistość. Sukces wymaga poświęceń.
See in catalogue

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Featured franchises

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
News

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...